Wiele miejsc w Rzeszowie boleśnie dotyka chaos przestrzenny. Rodzi on nie tylko konsekwencje estetyczne dla ogółu mieszkańców, ale też wpływa bardzo niekorzystnie na codzienny dobrostan konkretnych osób. Jakie są przyczyny tego zjawiska i czy są jakiekolwiek możliwości przeciwdziałania negatywnym trendom w miejskim pejzażu? Zapraszamy do lektury interesującego tekstu.
https://rzeszow.wyborcza.pl/rzeszow/7,34962,28454573,wtuleni-w-otoczenie-jak-chatka-baby-jagi-zycie-mieszkancow.html