Nadeszła nieuchronnie gorsza część jesieni, czyli nie ta złota, lecz szarawa. Ultra-krótkie dni ze znikomą ilością światła słonecznego, a przez większą część doby mrok, taki to czas! I nawet to, że pierwszy raz w historii mundial jest rozgrywany właśnie w tym okresie nie zawsze i nie wszystkim musi poprawiać humor (tym, którzy futbol mają w głębokim poważaniu wręcz może go jeszcze bardziej popsuć). I choć włączenie trybu: „jesieniara” nie jest złe, wszak książki, serwisy streamingowe oraz herbata z sokiem malinowym smakują teraz najlepiej, to warto jednak wyrwać się z domu, by satysfakcjonująco spędzić czas „na mieście”, zapominając o chłodzie i ciemnościach…
Niedawno zakończyły się jubileuszowe, 60. Rzeszowskie Spotkania Teatralne, które z okazji okrągłej rocznicy odbyły się pod szyldem FESTIWAL ARCYDZIEŁ. Kapitalne spektakle, których nadrzędną ideą było ukazanie wybitnych tekstów w odświeżonym anturażu. Witkacy, Czechow, Szekspir, Kochanowski, Dąbrowska, Goldoni, Durrenmatt… Wielkie nazwiska, które współczesne, młode polskie teatry prezentowały w bardzo efektowny i sugestywny sposób. Piszący te słowa zachwycił się „Metafizyką dwugłowego cielęcia” graną przez zakopiański Teatr Witkacego oraz „Trenami”, które kapitalnie przedstawili reprezentanci białostockiego Teatru Dramatycznego im. Aleksandra Węgierki. Cóż, impreza już się skończyła, ale do „siemaszki” warto zaglądać, bo cały czas coś tam się dzieje. Repertuar okazały, a teatr pod obecnym „menedżmentem” rozkwita imponująco. Więcej szczegółów: https://teatr-rzeszow.pl/.
Także jubileuszową edycją poszczycić się może inny prestiżowy, rzeszowski event kulturalny czyli Rzeszów Jazz Festiwal. To już 10. odsłona tego zacnego wydarzenia. Odbyły się m in. znakomite koncerty O.N.E. na klimatycznym poddaszu Kina za Rogiem Cafe czy Zaduszki Jazzowe u rzeszowskich Dominikanów, gdzie Adam Pierończyk wydobywał niesamowite dźwięki ze swojego saksofonu sopranowego. Ale wciąż jeszcze 3 koncerty przed nami, zatem warto kliknąć, by zaplanować wieczór z dobrą muzyką: https://www.facebook.com/RzeszowJazzFestiwal
Wieczór sylwestrowy również można spędzić w teatrze lub filharmonii, a następnie podkreślić uroczystą atmosferę wyśmienitą kolacją w którejś z rzeszowskich restauracji. Jednak wyjątkowo zacne wydarzenie szykuje się już w nowym, 2023 roku. 18 stycznia wystąpi Basia Trzetrzelewska. To koncert, który nie doszedł do skutku podczas ubiegłorocznego 61. Muzycznego Festiwalu w Łańcucie, toteż nowy termin przytomnie anonsuje się jako prolog kolejnej edycji imprezy. Znakomita wokalistka zdaje się nie cieszyć masową popularnością w kraju nad Wisłą, a zupełnie niesłusznie, bo jest właśnie TĄ gwiazdą, która sprzedała miliony płyt nie tylko w Europie, ale też w USA, a nawet… Japonii i Filipinach. Jeśli ktoś chce przeżyć chwile z artystką nietuzinkową, to bilety są jeszcze dostępne: https://bilety.filharmonia.rzeszow.pl/MSI/OrderTickets.aspx?event_id=1430&typetran=0
Jest zatem trochę recept, by odebrać z „apteki kulturalnej” skuteczne remedium na jesienną słotę i chandrę. Dlatego bez żalu należy sięgać głęboko do sakiewki, gdyż na tę kurację nie warto szczędzić grosza…